marks w kwesti zydowskiej, Filozofia współczesna, Marks

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Karol Marks
W kwestii żydowskiej
Studenckie Koło Filozofii Marksistowskiej (Uniwersytet Warszawski)
WARSZAWA 2005
Karol Marks – W kwestii żydowskiej (1843 rok)
Karol Marks “W kwestii żydowskiej” (“Zur
Judenfrage”) napisał na jesieni 1843 roku a tekst
został ogłoszony drukiem w “Rocznikach
Niemiecko-Francuskich” w 1844 roku.
Źródłem dla niniejszego wydania są “Dzieła”
Karola Marksa i Fryderyka Engelsa, tom I, wyd.
Książka i Wiedza, Warszawa 1960 r.
- 2 -
© Studenckie Koło Filozofii Marksistowskiej (UW)
www.skfm-uw.w.pl
 Karol Marks – W kwestii żydowskiej (1843 rok)
1. Bruno Bauer, “Kwestia żydowska”, Brunszwik 1843.
2. Bruno Bauer, “Zdolność dzisiejszych Żydów i chrześcijan do emancypacji”. “Dwadzieścia jeden arkuszy
z Szwajcarii”. Wydał Jerzy Herwegh. Zurych i Winterthur 1843, str. 56-71.
I
Bruno Bauer, “Kwestia żydowska”, Brunszwik 1843
Żydzi niemieccy domagają się emancypacji. Jakiej emancypacji domagają się oni? Emancypacji
obywatelskiej
,
politycznej
.
Bruno Bauer odpowiada im: Nikt nie jest w Niemczech politycznie emancypowany. My sami nie
jesteśmy wolni. Jakże więc mamy was wyzwolić? Wy, Żydzi, jesteście
egoistami
, jeśli żądacie specjalnej
emancypacji dla siebie jako Żydów. Powinniście jako Niemcy pracować na rzecz politycznej emancypacji
Niemiec, jako ludzie – na rzecz emancypacji człowieka; specyficzną zaś formę waszego ucisku i poniżenia
powinniście odczuwać nie jako wyjątek z reguły, lecz przeciwnie, jako potwierdzenie reguły.
A może Żydzi żądają równouprawnienia
z poddanymi chrześcijańskimi
? W takim razie uznają oni
rację bytu
państwa chrześcijańskiego
, w takim razie uznają oni ten ustrój powszechnego ujarzmienia.
Dlaczegoż więc narzekają na swoje specyficzne jarzmo, skoro podoba im się jarzmo powszechne? Dlaczego
Niemiec ma się interesować wyzwoleniem Żyda, gdy Żyd nie interesuje się wyzwoleniem Niemców?
Państwo
chrześcijańskie
zna tylko
przywileje
. Żyd posiada w nim przywilej być Żydem. Jako Żyd
posiada on prawa, których chrześcijanie nie mają. Dlaczego więc domaga się praw, których nie posiada, a z
których korzystają chrześcijanie?
Domagając się od państwa chrześcijańskiego emancypacji, Żyd żąda, aby państwo chrześcijańskie
wyrzekło się swoich przesądów
religijnych
. Ale czy on, Żyd, wyrzeka się
swoich
przesądów religijnych?
Czy ma on więc prawo od kogo innego wymagać takiego wyrzeczenia się religii?
Państwo chrześcijańskie
z samej istoty swojej
nie może emancypować Żyda; lecz Żyd, dodaje
Bauer, z samej istoty swej nie może być emancypowany. Dopóki państwo jest chrześcijańskie, a Żyd –
Żydem, dopóty zarówno państwo, jak i Żyd są tak samo niezdolni do użyczenia emancypacji jak do jej
przyjęcia.
Państwo chrześcijańskie może ustosunkowywać się do Żyda tylko na sposób państwa
chrześcijańskiego, tj. stosując przywileje; pozwala więc Żydom wyodrębnić się od reszty poddanych,
naraża ich jednak na ucisk ze strony pozostałych wyodrębnionych warstw, i to tym dotkliwszy ucisk, że
jako Żydzi znajdują się oni w przeciwieństwie
religijnym
do religii panującej. Ale i stosunek Żyda do
państwa może być tylko żydowski, czyli uważa on państwo za coś obcego przeciwstawiając rzeczywistej
narodowości swą chimeryczną narodowość, rzeczywistemu prawu – swe iluzoryczne prawo, sądząc się
uprawnionym do wyodrębniania się od ludzkości, nie biorąc zgodnie ze swoimi zasadami żadnego udziału
w ruchu historycznym, wyczekując jakiejś przyszłości, która nie ma nic wspólnego z przyszłością ogółu
ludzi, uważając się za członka narodu żydowskiego, a naród żydowski – za naród wybrany.
Z jakiegoż więc tytułu wy, Żydzi, domagacie się emancypacji? Z racji waszej religii? Jest ona
śmiertelnym wrogiem religii państwowej. Jako obywatele państwa? W Niemczech nie ma obywateli. Jako
ludzie? Nie jesteście ludźmi, podobnie zresztą jak i ci, do których apelujecie.
Bauer postawił zagadnienie emancypacji Żydów w nowy sposób, poddawszy uprzednio krytyce
dotychczasowe sposoby stawiania i rozwiązywania tego zagadnienia. Jakimi – zapytuje on – są oni
w swej
istocie
, i Żyd, który ma być emancypowany, i państwo chrześcijańskie, które ma emancypować?
Odpowiedzi na te pytania udziela on w ten sposób, że poddaje krytyce religię żydowską, analizuje
przeciwieństwo
religijne
między żydostwem a chrystianizmem, odsłania istotę państwa chrześcijańskiego.
A czyni to z odwagą i bystrością, z talentem i gruntownością, używając języka zarówno ścisłego jak
jędrnego i pełnego werwy.
- 3 -
© Studenckie Koło Filozofii Marksistowskiej (UW)
www.skfm-uw.w.pl
Karol Marks – W kwestii żydowskiej (1843 rok)
Jak więc rozwiązuje Bauer kwestię żydowską? Do jakich dochodzi wniosków? Sformułowanie
zagadnienia jest jego rozwiązaniem. Krytyka kwestii żydowskiej jest odpowiedzią na kwestię żydowską.
Oto jakie jego wnioski:
Aby móc emancypować innych, musimy wpierw wyemancypować samych siebie.
Najbardziej uporczywą formą przeciwieństwa między Żydem a chrześcijaninem jest przeciwieństwo
religijne
. W jaki sposób rozwiązuje się jakieś przeciwieństwo? W ten sposób, że się je czyni niemożliwym.
W jaki sposób czyni się niemożliwym przeciwieństwo
religijne
? W ten sposób, że
się usuwa religię
. Z
chwilą gdy Żyd i chrześcijanin uświadomią sobie, że ich przeciwstawne religie są tylko
różnymi stopniami
rozwoju ducha ludzkiego
– jakby różnymi skórami węża, które
historia
zrzucała ze siebie, a
człowiek
tym
wężem, który zmieniał skórę – wówczas stosunek między nimi przestanie być stosunkiem religijnym, stanie
się zaś stosunkiem krytycznym,
naukowym
, ludzkim.
Nauka
będzie wówczas ich jednością. A sprzeczności
w nauce rozwiązuje sama nauka.
W szczególności
niemieckim
Żydom przeciwstawia się brak emancypacji politycznej w ogóle, jako
też silnie zaakcentowany chrześcijański charakter państwa. Zdaniem Bauera, kwestia żydowska ma jednak
znaczenie ogólne, niezależne od specyficznie niemieckich stosunków. Jest to zagadnienie stosunku religii
do państwa, zagadnienie
sprzeczności między ograniczonością religijną a emancypacją polityczną
.
Wyemancypowanie się od religii stawia się jako warunek zarówno Żydowi, który chce być politycznie
emancypowany, jak i państwu, które ma emancypować i które samo ma być emancypowane.
“Dobrze – powiadają, i sam Żyd tak mówi – Żyd powinien też być emancypowany nie jako Żyd, nie
dlatego, że jest Żydem, nie dlatego, że posiada tak znakomitą ogólnoludzką zasadę moralności; sam
Żyd
raczej ustąpi na dalszy plan wobec
obywatela
i będzie
obywatelem
, mimo że jest Żydem i ma nim nadal
pozostać; tzn. że jest on i pozostanie
Żydem
, mimo że jest
obywatelem
i żyje w tych samych stosunkach, co
ogól ludzi: jego żydowska i ograniczona istota odniesie w końcu zawsze zwycięstwo nad jego obowiązkami
ludzkimi i politycznymi.
Przesąd
pozostaje, mimo że
ogólne
zasady wzięły nad nim górę. Skoro jednak
pozostaje, to raczej bierze górę nad wszystkim innym”. “Tylko sofistycznie, pozornie, mógłby Żyd pozostać
Żydem w życiu państwowym; gdyby więc chciał pozostać Żydem, sam pozór byłby tym, co istotne, i
odniósłby zwycięstwo, tzn. że jego
życie w państwie
byłoby tylko pozorem czy też chwilowym wyjątkiem
nie odpowiadającym istocie i regule” (“Zdolność dzisiejszych Żydów i chrześcijan do emancypacji”,
“Dwadzieścia jeden arkuszy”, str. 57).
Posłuchajmy, z drugiej strony, jak Bauer formułuje zadanie państwa.
“Francja – powiada Bauer – dała nam ostatnio” (obrady Izby Deputowanych z dnia 26 grudnia 1840
r.) “w kwestii żydowskiej – jak we wszystkich innych kwestiach
politycznych
daje nam ciągle – obraz
życia, które jest wolne, które jednakże w ustawie znosi swą wolność, a więc ogłasza ją za pozór; a z drugiej
strony czynem przekreśla swe wolne ustawy” (“Kwestia żydowska”, str. 64).
“Powszechna wolność nie jest jeszcze we Francji prawem,
również kwestia żydowska
jeszcze
nie
jest tam rozwiązana, gdyż wolność ustanowiona przez prawo – wszyscy obywatele są równi – jest
ograniczana w życiu, wciąż jeszcze opanowanym i rozbitym przez przywileje religijne. Ten brak wolności
w życiu oddziaływa z kolei na prawo i zmusza je do usankcjonowania podziału wolnych, w rzeczy samej,
obywateli na uciśnionych i uciskających” (str. 65).
Kiedyż więc kwestia żydowska byłaby rozwiązana, gdy chodzi o Francję?
“Żyd np. musiałby przestać być Żydem, gdyby nie licząc się z przepisami swej religii, wypełniał
obowiązki wobec państwa i współobywateli, gdyby więc np. wybierał się w sobotę do Izby Deputowanych i
brał udział w publicznych obradach. Wszelki w ogóle
przywilej religijny
, a więc i monopol
uprzywilejowanego kościoła, musiałby być zniesiony, a jeśliby niewielu lub wielu, lub
nawet przeważająca
większość uważała, że musi spełniać swe religijne obowiązki
, to sprawę tę należałoby pozostawić
jej samej
jako
czysto prywatną sprawę
”(str. 65).
“Gdy nie będzie religii uprzywilejowanej, nie będzie religii w ogóle. Odbierzcie religii ducha
wyłączności, a przestanie ona istnieć” (str. 66). “Podobnie jak pan Martin du Nord widział w propozycji
opuszczenia w ustawie wzmianki o niedzieli próbę deklaracji, że chrześcijaństwo przestało istnieć, z tą samą
- 4 -
© Studenckie Koło Filozofii Marksistowskiej (UW)
www.skfm-uw.w.pl
Karol Marks – W kwestii żydowskiej (1843 rok)
słusznością (a słuszność ta jest najzupełniej uzasadniona) deklaracja, że przestrzeganie soboty nie
obowiązuje już Żyda – oznaczałaby proklamację zniesienia żydostwa" (str. 71).
Z jednej więc strony żąda Bauer, by Żyd wyrzekł się żydostwa, by w ogóle człowiek wyrzekł się
religii, jeśli ma być emancypowany
jako obywatel
. Z drugiej zaś strony uważa on konsekwentnie, że
polityczne
zniesienie religii oznacza zniesienie religii w ogóle. Jeżeli religia stanowi przesłankę jakiegoś
państwa, to nie jest ono jeszcze prawdziwym, rzeczywistym państwem.
“Co prawda, religijne wyobrażenia dają państwu określone gwarancje. Ale jakiemu państwu?
Jakiego rodzaju państwu?
” (str. 97).
W punkcie tym występuje
jednostronne
ujęcie kwestii żydowskiej.
W żadnym razie nie należało ograniczyć się do badania: Kto ma emancypować? Kto ma być
emancypowany? Krytyka miała jeszcze inne zadanie, powinna była zapytać:
O jaką emancypację
chodzi?
Jakie warunki wynikają z istoty żądanej emancypacji? Dopiero krytyka samej
emancypacji politycznej
byłaby ostateczną krytyką kwestii żydowskiej, która stałaby się przez to rzeczywiście
„powszechnym
zagadnieniem epoki”
.
Ponieważ Bauer nie rozpatruje zagadnienia na tym poziomie, popada on w sprzeczności. Stawia
warunki, które nie wynikają z samej istoty emancypacji
politycznej
. Wysuwa kwestie, których jego zadanie
nie obejmuje, i rozwiązuje zadania, które nie dają rozwiązania jego kwestii. Jeżeli Bauer o przeciwnikach
emancypacji Żydów powiada: “Błąd ich polegał tylko na tym, że z góry zakładali, iż państwo
chrześcijańskie jest jedynym prawdziwym państwem, i nie poddawali go takiej krytyce, jakiej poddawali
żydostwo” (str. 3) – to my sądzimy, że błąd Bauera polega na tym, iż poddaje on krytyce
jedynie
“państwo
chrześcijańskie”, a nie “państwo w ogóle”, że nie analizuje
stosunku emancypacji politycznej do
emancypacji ludzkiej
, wobec czego stawia warunki, które można jedynie wytłumaczyć bezkrytycznym
pomieszaniem emancypacji politycznej z ogólnoludzką emancypacją. Jeżeli Bauer pyta Żydów: Czy z
waszego punktu widzenia macie prawo domagać się
emancypacji politycznej
? – to my pytamy na odwrót:
Czy z punktu widzenia emancypacji
politycznej
mamy prawo wymagać od Żydów wyrzeczenia się
żydostwa, a od człowieka w ogóle – wyrzeczenia się religii?
Kwestia żydowska przybiera różne formy, w zależności od państwa, w którym Żyd się znajduje. W
Niemczech, gdzie państwo polityczne, państwo jako państwo, nie istnieje, kwestia żydowska jest
zagadnieniem czysto
teologicznym
. Żyd znajduje się w przeciwieństwie
religijnym
do państwa, które
uznaje chrześcijaństwo za swą podstawę. Takie państwo jest teologiem
ex professo
1
. Krytyka jest w tym
wypadku krytyką teologii, krytyką obosieczną: krytyką teologii chrześcijańskiej i teologii żydowskiej. Ale
w takim razie obracamy się wciąż jeszcze w obrębie teologii, choć mamy do niej stosunek
krytyczny
.
We Francji, w państwie
konstytucyjnym
, kwestia żydowska jest kwestią konstytucjonalizmu,
kwestią
połowiczności emancypacji politycznej
. Ponieważ zachowany tu jest
pozór
religii państwowej –
zachowany co prawda w formule nic nie mówiącej i sprzecznej samej w sobie, w formule
o religii
większości
– więc i stosunek Żydów do państwa zachowuje
pozór
religijnego, teologicznego
przeciwieństwa.
Dopiero w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej – a przynajmniej w części tych stanów –
kwestia żydowska traci swe znaczenie
teologiczne
i staje się kwestią rzeczywiście
świecką
. Tylko tam,
gdzie państwo polityczne ukształtowało się w pełni jako polityczne, tylko tam stosunek Żyda czy w ogóle
religijnego człowieka do państwa politycznego, a więc stosunek religii do państwa, może wystąpić w
formie sobie właściwej, w swej czystej formie. Krytyka tego stosunku przestaje być krytyką teologiczną,
gdy państwo przestaje odnosić się w sposób
teologiczny
do religii, gdy odnosi się do religii jako państwo,
czyli
politycznie
. Krytyka staje się wtedy
krytyką państwa politycznego
. W tym punkcie, w którym kwestia
ta przestaje być
teologiczna
, krytyka Bauera przestaje być krytyczna.
“Il n'existe aux Êtats-Unis ni religion de l'Êtat, ni religion déclarée celle de la majorité ni
prééminence d'un culte sur un autre. L'Êtat est étranger à tous les cultes”
(
“Marie ou l'esclavage aux Êtats-
1
– z urzędu. – Red.
- 5 -
© Studenckie Koło Filozofii Marksistowskiej (UW)
www.skfm-uw.w.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mement.xlx.pl