marks06, Filozofia, Materiały do zajęć, Mistrzu, Zalewski, Oziembłowski

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Karol Marks
Rękopisy ekonomiczno-
filozoficzne z 1844 r.
Studenckie Koło Filozofii Marksistowskiej (Uniwersytet Warszawski)
WARSZAWA 2005
Karol Marks – Rękopisy ekonomiczno-filozoficzne z 1844 r. (1844 rok)
“Rękopisy ekonomiczno-filozoficzne z 1844 roku” zostały napisane przez Marksa w kwietniu-sierpniu 1844 roku.
Praca ta doszła do nas w postaci 3 rękopisów, z których każdy ma swą odrębną paginację (rzymskie cyfry). Z
rękopisu drugiego zachowały się tylko cztery ostatnie strony (str. XL-XLIII). W rękopisie pierwszym każda ze
składających się nań 27 stron podzielona została pionowymi liniami na 3 kolumny, i każda kolumna zaopatrzona
została na każdej stronie

jeszcze przed jej wypełnieniem

tytułem: “Płaca robocza”, “Zysk z kapitału”, “Renta
gruntowa”. Od strony XXII do końca rękopisu pierwszego Marks pisał przez wszystkie trzy kolumny, nie licząc
się z uprzednio wpisanymi tytułami. Tekst tych sześciu stron (str. XXII-XXVII) nosi w obecnym wydaniu
redakcyjny tytuł “Praca wyobcowana”. Rękopis trzeci składa się z dużych 43 stron, podzielonych na dwie kolumny
i ponumerowanych przez samego Marksa. Pod koniec trzeciego rękopisu (na str. XXXIX-XL) znajduje się
“Przedmowa”.
Tytuł
pracy Marksa oraz
ujęte w nawiasy kwadratowe tytuły poszczególnych części rękopisu pochodzi od redakcji
.
Układ poszczególnych części odpowiada układowi Marksa, z wyjątkiem “Przedmowy”, przeniesionej na początek,
i rozdziału: “Krytyka heglowskiej dialektyki i filozofii w ogóle”, przeniesionego na koniec, zgodnie ze wskazówką
Marksa w jego “Przedmowie”.
Wszystko, co pochodzi od redakcji lub było w oryginale słabo czytelne, ujęto w nawiasy kwadratowe [ ].
Nawiasami < > oznaczono te ustępy tekstu, które są przekreślone w rękopisie pionową kreską. Krzyżykami
opatrzono fragmenty, które Marks podaje w języku francuskim.
Po raz pierwszy “Rękopisy” zostały opublikowane przez Instytut Marksa-Engelsa-Lenina (Moskwa) w języku
rosyjskim w 1927 roku (częściowo) i w języku oryginału w r. 1932 (w całości).
Źródłem dla niniejszego wydania są “Dzieła” Karola Marksa i Fryderyka Engelsa, tom I, wyd. Książka i Wiedza,
Warszawa 1960 r.
Tłumaczenie:
Konstanty Jażdżewski
oraz (rozdział ostatni)
Tadeusz Zabłudowski
.
- 2 -
© Studenckie Koło Filozofii Marksistowskiej (UW)
www.skfm-uw.w.pl
Karol Marks – Rękopisy ekonomiczno-filozoficzne z 1844 r. (1844 rok)
Przedmowa
1
W “Deutsch-Französische Jahrbücher” zapowiedziałem krytykę nauki o prawie i państwie w postaci
krytyki
heglowskiej
filozofii prawa
2
. Przy opracowywaniu materiałów do druku okazało się, że zmieszanie
krytyki wymierzonej jedynie przeciwko spekulacji myślowej z krytyką samych przedmiotów, przy tym
różnorodnych, jest zupełnie niestosowne, hamuje wywód i utrudnia zrozumienie. Ponadto, ze względu na
bogactwo i różnorodność spraw, które należałoby omówić, materiał dałby się wtłoczyć do
jednej
pracy
jedynie w sposób aforystyczny, a znowu taki aforystyczny wykład sprawiałby
wrażenie
dowolnego
systematyzowania. Opublikuję zatem kolejno w kilku samodzielnych broszurach krytykę prawa,
moralności, polityki itd., a w końcu postaram się przedstawić w osobnej pracy powiązanie całości, stosunek
poszczególnych części do siebie i wreszcie dać krytykę spekulatywnego opracowania owego materiału. Z
tego powodu w niniejszej pracy zajmuję się związkiem ekonomii politycznej z państwem, prawem,
moralnością, życiem obywatelskim itd. tylko o tyle, o ile ekonomia polityczna sama ex professo porusza te
tematy.
Czytelnika obeznanego z ekonomią polityczną nie potrzebuję chyba zapewniać, że wyniki swoich
badań uzyskałem dzięki analizie całkowicie empirycznej, opartej na sumiennym, krytycznym studiowaniu
ekonomii politycznej.
<Natomiast ignorancki recenzent, który usiłuje skryć swoje zupełne nieuctwo i ubóstwo myślowe
obrzucając pozytywnego krytyka frazesami takimi, jak
“utopijny frazes”
albo też “całkowicie czysta,
całkowicie zdecydowana, całkowicie krytyczna krytyka”, “nie tylko prawne, lecz i społeczne, całkowicie
społeczne społeczeństwo”, “zwarta masowa masa”, “przewodzący przywódcy masowej masy”
3
– recenzent
ten musi wpierw jeszcze dać jakiś dowód tego, że ma coś do powiedzenia nie tylko w swych teologicznych
sprawach rodzinnych, ale i w sprawach
świeckich
>.
Jest rzeczą oczywistą, że korzystałem nie tylko z socjalistów francuskich i angielskich, ale i z
niemieckich prac socjalistycznych. Jednakże do zawierających głębszą treść i oryginalnych prac
niemieckich z zakresu tej wiedzy zaliczyć można – prócz pism Weitlinga – jedynie artykuły
Hessa
w
“Einundzwanzig Bogen”
4
i
“Zarys krytyki ekonomii politycznej” Engelsa
z
“Deutsch-Französische
Jahrbücher”
, w których i ja nakreśliłem bardzo ogólnikowo pierwsze elementy niniejszej pracy.
<Poza wspomnianymi autorami, którzy zajmowali się krytycznie ekonomią polityczną, krytyka
pozytywna w ogóle, a więc i niemiecka krytyka pozytywna ekonomii politycznej zawdzięcza swe
rzeczywiste uzasadnienie odkryciom
Feuerbacha
, przeciw którego
“Filozofii przyszłości”
5
i
wydrukowanym w “Anekdota” “Tezom o reformie filozofii”
6
małostkowa zawiść jednych, a szczery gniew
drugich uknuły, rzec można, formalną zmowę
milczenia
, choć po cichu się je wykorzystuje>.
Dopiero od
Feuerbacha
datuje się
pozytywna
humanistyczna i naturalistyczna krytyka. Im mniej
hałaśliwy, tym pewniejszy, głębszy, szerszy i trwalszy jest wpływ prac
Feuerbacha
, jedynych prac od czasu
“Fenomenologii” i “Logiki” Hegla, które zawierają prawdziwą rewolucję teoretyczną.
1
Przedmowa ta nie stanowi skończonej całości, ani też nie można uważać, że jest to wersja ostateczna, przeznaczona do druku.
Jest to pełen przekreśleń i szkicowych ujęć pierwszy rzut przedmowy
do pracy, którą Marks chciał napisać, a której części
doszły do nas jako tzw. “Rękopisy ekonomiczno-filozoficzne z 1844 r.”
. Plany swe, nakreślone w “Przedmowie", Marks
zrealizował w pełni – po gruntownych studiach – w serii swych późniejszych, szczegółowych prac z zakresu filozofii i
ekonomii.
– Red.
2
Mowa o artykule pt. “Przyczynek do krytyki heglowskiej filozofii prawa. Wstęp”, który ukazał się w czasopiśmie “Deutsch-
Französische Jahrbücher”, Paryż 1844.
– Red.
3
Wyrażenia z artykułów
Brunona Bauera
zamieszczonych w miesięczniku “Allgemeine Literatur-Zeitung” w numerach z
grudnia 1843 r. oraz z marca i z lipca 1844 r.
– Red.
4
Moses Hess
, “Sozialismus und Communismus” (“Socjalizm i komunizm”), “Die eine und die ganze Freiheit” (“Wolność
jednostki i ogółu”), “Philosophie der Tat” (“Filozofia czynu”) w zbiorze “Einundzwanzig Bogen aus der Schweiz”, Zurych i
Winterthur 1843.
– Red.
5
Ludwig Feuerbach
, “Grundsätze der Philosophie der Zukunft”, Zurych i Winterthur 1843.
– Red.
6
Ludwig Feuerbach
, “Vorläufige Thesen zur Reformation der Philosophie” w II tomie zbioru “Anekdota zur neuesten
deutschen Philosophie und Publicistik”, Zurych i Winterthur 1843.
– Red.
- 3 -
© Studenckie Koło Filozofii Marksistowskiej (UW)
www.skfm-uw.w.pl
Karol Marks – Rękopisy ekonomiczno-filozoficzne z 1844 r. (1844 rok)
Końcowy rozdział niniejszej pracy, rozprawienie się z
heglowską dialektyką
i filozofią w ogóle,
uznałem, w przeciwieństwie do
krytycznych teologów
7
naszych czasów, za bezwzględnie potrzebny, gdyż
nie dokonano dotąd tego rodzaju pracy – ten
brak gruntowności
jest tu koniecznością, ponieważ nawet
krytyczny
teolog pozostaje
teologiem
, a zatem albo musi wychodzić z określonych założeń filozofii jako
autorytetu, albo też, gdy w toku krytyki i wskutek cudzych odkryć budzą się w nim wątpliwości co do tych
filozoficznych założeń, porzuca je tchórzliwie i bez uzasadnienia,
abstrahuje
od nich, a swoją niewolniczą
zależność od tych założeń i złość na tę niewolę przejawia już tylko w sposób negatywny, nieświadomy i
sofistyczny.
<Przejawia tylko negatywnie i nieświadomie, już to zapewniając nieustannie o
czystości
swej
własnej krytyki, już to w ten sposób, że – w celu odwrócenia uwagi obserwatora, jak i swej własnej uwagi,
od
konieczności
rozprawienia się
krytyki
z jej rodzicielką (z heglowską
dialektyką
i filozofią niemiecką w
ogóle), od owej konieczności wzniesienia się nowoczesnej krytyki ponad swą własną ograniczoność i
żywiołowość – usiłuje raczej stworzyć pozory, jakoby krytyka miała do czynienia jedynie z pewną
ograniczoną postacią krytyki poza nią samą (powiedzmy, z krytyką XVIII wieku) oraz z ograniczonością
masy
. Wreszcie w ten sposób, że krytyczny teolog, kiedy pojawiają się odkrycia dotyczące istoty jego
własnych filozoficznych założeń (jak odkrycia
Feuerbacha
), bądź to stwarza wrażenie, jakoby
on
sam tego
dokonał, ciskając rezultatami owych odkryć, których nie umie rozwinąć, rezultatami ograniczonymi u niego
do
efektownych frazesów
, w pisarzy pozostających jeszcze w niewoli filozofii, bądź też potrafi nawet
wmówić w siebie, że jest wyższy nad te odkrycia, gdy skrycie, złośliwie i sceptycznie wysuwa przeciw
feuerbachowskiej krytyce dialektyki heglowskiej te elementy tejże
dialektyki
, których jeszcze w tej krytyce
nie znajduje, których nie dostarcza mu się jeszcze w krytycznym, gotowym już opracowaniu, a których sam
nie usiłuje i bodaj nie potrafi właściwie zastosować, tylko po cichu posługuje się nimi po prostu w tej
postaci, która jest
właściwa
dialektyce heglowskiej – stosuje np. kategorię dowodu pośredniego wobec
kategorii poczynającej się z samej siebie prawdy pozytywnej. Teologiczny krytyk uznaje mianowicie za
rzecz całkiem naturalną, że filozofowie ze swej strony powinni
uczynić
wszystko, by on mógł
pleść
o
czystości, stanowczości, o całej tej krytycznej krytyce, i roi sobie, że jest tym, który prawdziwie
przezwyciężył filozofię
, kiedy
czuje
, że jakiegoś tam elementu Hegla brak u Feuerbacha, bo teologiczny
krytyk nie potrafi się wznieść ponad czucie do świadomości, do wiedzy, mimo całego swego
spirytualistycznego bałwochwalstwa wobec
“samowiedzy”
i
“ducha”
.>
Teologiczna krytyka
– mimo że w początkach ruchu była momentem rzeczywistego postępu – przy
dokładniejszej analizie okazuje się w ostatniej instancji niczym innym, jak wyrodzonym w
teologiczną
karykaturę
uwieńczeniem i konsekwencją starej
filozoficznej
, a zwłaszcza
heglowskiej transcendencji
. Tę
interesującą sprawiedliwość historii, która teologię, będącą od dawna zgniłą plamą na filozofii, obecnie
przeznacza również do tego, żeby na sobie zademonstrowała negatywny rozkład filozofii – tzn. proces jej
gnicia – tę historyczną Nemezis przedstawię obszernie przy innej okazji
8
.
<W jakim stopniu natomiast po odkryciach
Feuerbacha
dotyczących istoty filozofii niezbędne jest
jeszcze – przynajmniej dla ich
udowodnienia
– krytyczne rozprawienie się z dialektyką filozoficzną, to się
okaże z samego mego wywodu.>
Płaca robocza
Płacę roboczą
określa wroga walka między kapitalistą i robotnikiem. Niechybnym zwycięzcą
kapitalista. Kapitalista może dłużej żyć bez robotnika niż robotnik bez kapitalisty. Zrzeszanie się
kapitalistów ogólnie przyjęte i skuteczne; zrzeszanie się robotników zakazane i przynosi im złe skutki.
Prócz tego właściciel ziemski i kapitalista mogą do swoich dochodów dodać zyski przemysłowe, robotnik
nie może dodać do swego dochodu przemysłowego ani renty gruntowej, ani procentów od kapitału. Stąd tak
wielka konkurencja wśród robotników. A zatem jedynie dla robotnika oddzielenie od siebie kapitału,
7
Mowa tu o Brunonie Bauerze i jego grupie z “Allgemeine Literatur-Zeitung”.
– Red.
8
Patrz:
F. Engels
i
K. Marks
, “Święta Rodzina, czyli krytyka krytycznej krytyki”.
– Red.
- 4 -
© Studenckie Koło Filozofii Marksistowskiej (UW)
www.skfm-uw.w.pl
Karol Marks – Rękopisy ekonomiczno-filozoficzne z 1844 r. (1844 rok)
własności ziemskiej i pracy jest oddzieleniem nieuchronnym, istotnym i szkodliwym. Kapitał i własność
ziemska nie muszą pozostawać w ramach tej abstrakcji, praca robotnika musi.
Tak więc dla robotnika oddzielenie od siebie kapitału, renty gruntowej i pracy – zabójcze.
Najniższą – i taka jedynie jest niezbędna – stawkę płacy stanowi utrzymanie robotnika w czasie
pracy i tyle ponadto, żeby mógł wyżywić rodzinę i żeby rasa robotników nie wymarła. Zwykłą płacą jest
według Smitha najniższa, jaką można pogodzić z simple humanité [ze zwykłą humanitarnością]
9
,
mianowicie z bydlęcą egzystencją.
Popyt na ludzi reguluje w sposób konieczny produkcję ludzi, jak każdego innego towaru
. Jeżeli
podaż znacznie przewyższa popyt, część robotników stacza się do stanu żebraczego albo ginie śmiercią
głodową. Egzystencja robotnika została więc sprowadzona do warunków egzystencji każdego innego
towaru. Robotnik stał się towarem i jest dla niego szczęściem, jeśli uda mu się znaleźć nabywcę. A popyt,
od którego zależy życie robotnika, zależy od kaprysu bogaczy i kapitalistów. Jeżeli podaż przewyższa
popyt, to jedna z części konstytuujących cenę (zysk, renta gruntowa, płaca robocza) jest opłacana poniżej
ceny
, następuje więc wstrzymanie zastosowania [części z tych] czynników i w ten sposób cena rynkowa
ciąży ku cenie naturalnej jako punktowi centralnemu. Ale 1. przy wysoce rozwiniętym podziale pracy
robotnikowi najtrudniej znaleźć dla swej pracy inne zastosowanie, 2. będąc zależny od kapitalisty on
pierwszy ponosi stratę.
Wskutek ciążenia ceny rynkowej ku cenie naturalnej robotnik traci więc najwięcej i bezwarunkowo
.
Właśnie zdolność kapitalisty do nadania swemu kapitałowi innego zastosowania albo pozbawia chleba
robotnika, który jest ograniczony ramami określonej gałęzi pracy, albo zmusza go do podporządkowania się
wszystkim żądaniom kapitalisty.
Przypadkowe i nagłe wahania ceny rynkowej godzą mniej w rentę gruntową niż w tę część ceny,
która rozpada się na zysk i płacę, przy czym godzą mniej w zysk niż w płacę. Wypadki wzrostu płacy
znajdują zazwyczaj przeciwwagę w innych wypadkach jej
stagnacji
i
spadku
.
Gdy kapitalista osiąga zysk, robotnik niekoniecznie musi zyskiwać, natomiast straty dzieli on z
kapitalistą nieuchronnie
. Tak np. robotnik nie zyskuje, gdy kapitalista dzięki tajemnicy fabrycznej lub
handlowej, dzięki monopolowi lub korzystnemu położeniu swej ziemi utrzymuje cenę rynkową powyżej
ceny naturalnej.
Dalej:
ceny pracy są znacznie bardziej stałe niż ceny środków utrzymania
. Często pozostają one
wobec siebie w stosunku odwrotnym. W roku drogim płaca maleje wskutek zmniejszenia się popytu, rośnie
zaś wskutek wzrostu cen środków utrzymania. A więc jedno równoważy drugie. W każdym razie pewna
ilość robotników zostaje bez chleba. W latach taniości płaca wzrasta wskutek wzrostu popytu, maleje zaś
pod wpływem cen środków utrzymania. A więc jedno równoważy drugie.
Inne upośledzenie robotnika:
Ceny pracy różnych kategorii robotników są o wiele bardziej zróżnicowane niż zyski w różnych
dziedzinach zastosowania kapitału
. Co się tyczy pracy, występuje w pełni naturalne, duchowe i społeczne
zróżnicowanie indywidualnej działalności i różnie się ją wynagradza, gdy tymczasem martwy kapitał
chadza stale tą samą drogą i
rzeczywista
indywidualna działalność jest mu obojętna.
W ogóle należy zauważyć, że tam, gdzie robotnik traci równo z kapitalistą, strata robotnika godzi w
jego egzystencję, a strata kapitalisty – w zysk z jego martwej mamony.
Robotnik musi walczyć nie tylko o fizyczne środki do życia, ale i o uzyskanie pracy, tzn. o
możliwości, o środki urzeczywistniania swej działalności.
Rozpatrzmy trzy podstawowe sytuacje, w których może się znaleźć społeczeństwo, i zważmy, jakie
będzie w nich położenie robotnika.
9
Marks posługiwał się przekładem francuskim: “Recherches sur la nature et les causes de la richesse des nations”; par
Adam
Smith
. Traduction nouvelle avec les notes et observations; par Germain Garnier. Paryż 1802. – Stąd wszystkie podawane
później przez Marksa strony pracy Smitha odnoszą się do wydania francuskiego. (Por.
Adam Smith
, “Badania nad naturą i
przyczynami bogactwa narodów”, Warszawa 1954, t. I, str. 88, 92).
– Red.
- 5 -
© Studenckie Koło Filozofii Marksistowskiej (UW)
www.skfm-uw.w.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mement.xlx.pl