Matura 2008 - język polski - poziom rozszerzony odpowiedzi, Szkoła, ►Matura, MATURA język polski

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
ARKUSZ ZAWIERA INFORMACJE PRAWNIE CHRONIONE
DO MOMENTU ROZPOCZĘCIA EGZAMINU!
dysleksja
Miejsce
na naklejkę
MPO-R1_1P-082
EGZAMIN MATURALNY
Z JĘZYKA POLSKIEGO
MAJ
ROK 2008
POZIOM ROZSZERZONY
Czas pracy 180 minut
Instrukcja dla zdającego
1. Sprawdź, czy arkusz egzaminacyjny zawiera 14stron.
Ewentualny brak zgłoś przewodniczącemu zespołu
nadzorującego egzamin.
2. Rozwiązania zadań zamieść w miejscu na to przeznaczonym.
3. Pisz czytelnie. Używaj długopisu/pióra tylko z czarnym
tuszem/atramentem.
4. Nie używaj korektora, a błędne zapisy przekreśl.
5. Pamiętaj, że zapisy w brudnopisie nie podlegają ocenie.
6. Możesz korzystać ze słownika poprawnej polszczyzny
i słownika ortograficznego.
7. Na karcie odpowiedzi wpisz swoją datę urodzenia i PESEL.
Nie wpisuj żadnych znaków w części przeznaczonej
dla egzaminatora.
Za rozwiązanie
wszystkich zadań
można otrzymać
łącznie
50 punktów
Część I – 10 pkt
Część II – 40 pkt
Życzymy powodzenia!
Wypełnia zdający
przed rozpoczęciem pracy
KOD
ZDAJĄCEGO
PESEL ZDAJĄCEGO
2
Egzamin maturalny z języka polskiego
Poziom rozszerzony
Część I – rozumienie czytanego tekstu
Przeczytaj uważnie tekst, a następnie wykonaj zadania umieszczone pod nim. Odpowiadaj
tylko na podstawie tekstu i tylko
własnymi słowami
– chyba że w zadaniu polecono inaczej.
Udzielaj tylu odpowiedzi, o ile jesteś proszona/y. W zadaniach zamkniętych wybierz tylko
jedną z zaproponowanych odpowiedzi.
Czesław Miłosz
Historia literatury polskiej do roku 1939
1
1.
W trakcie pisania, a raczej dyktowania tej książki przyświecał mi cel czysto utylitarny.
Zamierzałem jedynie dostarczyć studentom uniwersytetu tyle informacji, ile to tylko możliwe
w ramach ograniczonej liczby stron, a równocześnie uniknąć uczonej suchości, która
najczęściej wynika z braku uczuciowego zaangażowania autora w swój przedmiot. Pracując,
ani przez chwilę nie odczuwałem nudy; w istocie raczej bawiłem się, niż mozoliłem, i mam
nadzieję, że niektóre ustępy zachowały ślad mojego uśmiechu. Ponieważ zaś każdy czytelnik
potrafi wyczuć nastrój, w jakim dane zdania zostały ułożone, mam nadzieję, że nie zanudzę
ani studentów, ani szerszej publiczności.
2.
Ponieważ literatura polska zawsze bardziej skłaniała się ku poezji i teatrowi
niż ku powieściopisarstwu, pozostała słabo znana w krajach anglojęzycznych i często padała
ofiarą wytartych frazesów. Za samo serce polskiej literatury uważano romantyzm, zarówno
jako prąd literacki, jak i postawę polityczną, a za jej nieodłączny składnik – rzymski
katolicyzm. W rzeczywistości jednak te banały są stosunkowo świeżej daty, a dzieje ich
kształtowania się są jednym z tematów mojej książki. Pamiętajmy, że spośród nowoczesnych
języków słowiańskich czeski i polski pierwsze osiągnęły dojrzałość jako narzędzia literackiej
ekspresji. W królestwie Czech stało się to w średniowieczu, w królestwie Polski nastąpiło
w renesansie. W rezultacie „złoty wiek” szesnastego i siedemnastego stulecia nadał polskiej
literaturze trwały kształt i niemal połowa mojej pracy poświęcona jest zjawiskom literackim
wcześniejszym niż pojawienie się romantyzmu na scenie europejskiej. Co do rzymskiego
katolicyzmu prawda jest taka, że język rodzimy, długo tłumiony przez język kościelny, łacinę,
zdobył w Polsce przewagę nad nią głównie dzięki sporom religijnym, wzniecanym najpierw
przez idee Jana Husa, później Lutra i Kalwina. Polska „złotego wieku” była w znacznej
mierze krajem protestanckim, „rajem dla heretyków”. I pomimo późniejszych zwycięstw
kontrreformacji dziedzictwo intelektualnej buntowniczości nigdy nie zostało zatracone; przez
publicystów oświecenia i demokratów dziewiętnastego wieku zostało przekazane liberalnej
inteligencji naszych czasów. Za mniej lub bardziej stały rys polskiej literatury można uznać
ciekawą dychotomię: mianowicie emocjonalny moralizm, najwyraźniej podsycany przez silny
wkład etyki chrześcijańskiej, współistnieje z antyklerykalizmem i skrajnym sceptycyzmem
co do jakichkolwiek dogmatów (czy to religijnych, czy politycznych).
3.
Jakkolwiek autor podręcznika powinien być możliwie najbardziej obiektywny,
nie znaczy to, że musi się stać bezosobową maszyną do wyliczania danych. Wnosi on
do swego przedsięwzięcia swój własny porządek informacyjny, widoczny w samym doborze
materiału i w uwypuklaniu pewnych osobowości i kierunków. Niech mi więc wolno będzie
powiedzieć parę słów na temat mojego osobistego punktu widzenia.
4.
Wychowany w Polsce, przesiąkłem, na dobre czy na złe, typowym dla wielu
europejskich intelektualistów historycyzmem. Dla czytelnika, który spodziewa się
wnikliwych badań nad wartościami czysto estetycznymi, nie będzie to dobra rekomendacja.
Literatura przedstawia mi się jako seria chwil w życiu gatunku, zatrzymanych w języku,
a przez to dostępnych refleksji potomności. Chociaż dla każdego, kto chce zgłębiać dżunglę
czasu, niezbędną cechą jest rygorystycznie wnikliwy osąd; głos ludzki, który w tej dżungli
słyszymy, zasługuje na szacunek, nawet jeżeli jest nieśmiały i niepewny. Ponieważ w ten
1
Ze wstępu do wydania w języku angielskim.
 Egzamin maturalny z języka polskiego
Poziom rozszerzony
3
sposób to odczuwam, sporo miejsca poświęciłem takim wydarzeniom, które nie są
bezpośrednio odpowiedzialne za jakieś arcydzieła, ale są szczególnie charakterystyczne
dla danego okresu. Nie drwiłem z rzeczy szalonych, śmiesznych czy dziwacznych. Ponadto,
ponieważ literatura w Polsce zawsze silnie reagowała na sytuacje historyczne, a nie zawsze
można zakładać u czytelnika znajomość faktów, do każdego rozdziału dołączyłem jako
wprowadzenie krótki zarys międzynarodowej i krajowej sceny politycznej. W tych wstępnych
uwagach skłaniam się ku historii instytucji i idei.
5.
Historia Polski i jej literatury wydaje mi się zwariowana i pełna paradoksów: naród
słowiański, którego pisarze aż do renesansu posługiwali się wyłącznie łaciną; wielkie
państwo, które przez stulecia stawiało czoło Niemcom, Turkom i Moskwie, ale które wskutek
nadużycia swego systemu parlamentarnego dosłownie rozleciało się, a jego niegdyś słabsi
sąsiedzi podzielili je i wymazali z mapy Europy na ponad sto dwadzieścia lat; zadziwiająco
żywotny naród, który popada w tępą apatię, a swoje cnoty objawia w okolicznościach, które
każdą inną ludzką zbiorowość zgniotłyby i zniszczyły; wyrafinowany smak, który stworzył
poezję liryczną porównywalną z poezją Anglii elżbietańskiej, skombinowany z ironią
i błyskotliwością, ale nieustannie zagrożony przez pijackie odrętwienie i parafiański bełkot;
nawyk religijnej i politycznej tolerancji, nabyty w rządzonej przez obieralnego króla
wielowyznaniowej i wielonarodowej Rzeczypospolitej, potem, wskutek zbiorowych
nieszczęść, ustępujący miejsca kalekiemu, chorobliwemu nacjonalizmowi; kraj, o którego
lojalność w drugiej połowie dwudziestego wieku zabiegały dwie, współzawodniczące ze sobą
potęgi, partia komunistyczna i Kościół rzymskokatolicki. Ten chaos pozornie
tak niewspółmiernych, a przecież powiązanych ze sobą jakąś własną logiką elementów, może
zawierać pewną lekcję o uniwersalnym znaczeniu.
6.
W celu uporządkowania materiału podręczniki zazwyczaj posługują się jakimś
systemem periodyzacji. Należy się liczyć z pewną dozą arbitralności, jako że strumień historii
rzadko daje się ująć w zgrabne przedziały. Uczeni lubią pięknie brzmiące słowa, takie jak
renesans czy barok, ale trzeba sobie zdawać sprawę z tego, jak względne i nieprecyzyjne
znaczenia te słowa przekazują. Każda faza w życiu danej cywilizacji wykazuje współistnienie
i krzyżowanie się różnych prądów; nowe i stare wpływają wzajemnie na siebie i bynajmniej
nie jest rzeczą pewną, że wszystko, co nowe w myśli czy sposobie odczuwania, zawsze gra
rolę wiodącą tylko dlatego, że jest „na przedzie”. Ponadto niejasność takich terminów, które
uważamy za oczywiste, zniechęca mnie do podejmowania beznadziejnego zadania
uchwycenia ich „istoty” przy pomocy definicji. Jak słusznie powiedział Paul Valery: „Nie da
się poważnie myśleć takimi słowami, jak klasycyzm, romantyzm, humanizm, realizm…
Człowiek nie upija się ani nie gasi pragnienia etykietkami z butelek”. Dla autora podręcznika
etykietki są niezbędne; jednakże niekoniecznie musi on używać ich ze śmiertelną powagą.
Wyznaję, że w przeciwieństwie do tych, którzy w literaturze dopatrują się nieustannego
wzajemnego przenikania „ducha klasycznego” z „duchem romantycznym”, nie wychodzę
poza traktowanie przeważających w danym okresie pojęć i literackich pomysłów jako czegoś,
co w swojej specyficznej odmianie pojawia się tylko raz, w określonym punkcie czasu.
Na podstawie: Czesław Miłosz,
Historia literatury polskiej do roku 1939
, Kraków 1993
4
Egzamin maturalny z języka polskiego
Poziom rozszerzony
Zadanie 1.
(1 pkt)
Miłosz stwierdza, że, pisząc książkę o literaturze polskiej, przede wszystkim chciał
czytelnikowi dostarczyć
tyle informacji, ile to tylko możliwe
.
W dalszych partiach tekstu
wskazuje także inne cele swojej pracy. Określ dwa z nich – jeden związany z osobą autora,
drugi – z adresatem.
Cel związany z osobą autora:
przyjemność
Cel związany z adresatem:
dostarczenie mu interesującej lektury
Zadanie 2.
(1 pkt)
O jakich konsekwencjach
typowego dla wielu europejskich intelektualistów
historycyzmu,
widocznych w
Historii literatury polskiej do roku 1939
, autor uprzedza czytelnika? Wymień
trzy.
Mniej rozważań o artystycznych walorach omawianych dzieł.
Skupienie się na zjawiskach typowych, a nie tylko na arcydziełach.
Zamieszczenie w każdym rozdziale podstawowych informacji z historii Polski.
Zadanie 3.
(2 pkt)
a) Wyjaśnij, na czym – zdaniem Miłosza – polega paradoksalność historii Polski i polskiej
literatury.
Paradoksalność ta polega na łączeniu przeciwieństw.
b) Wymień trzy przejawy tego zjawiska.
łacina jako język pisany – polszczyzna jako język mówiony
zdolność do wyrafinowania i błyskotliwości – skłonność do prostactwa
i bełkotu
tradycje tolerancji – rozkwit nacjonalizmu
Zadanie 4.
(1 pkt)
Wyjaśnij, po co Miłosz cytuje Paula Valery`ego?
Miłosz cytuje Valery’ego, aby zilustrować swoje przekonanie o tym, że terminy
historycznoliterackie są umowne.
 Egzamin maturalny z języka polskiego
Poziom rozszerzony
5
Zadanie 5.
(2 pkt)
Miłosz polemizuje z niektórymi poglądami literaturoznawców. W poniższej tabeli zapisz,
jakie są jego sądy i jakimi argumentami je uzasadnia.
Pogląd, z którym Miłosz
polemizuje
Pogląd Miłosza
Argument Miłosza
Na kształt literatury polskiej
największy wpływ miał
romantyzm.
Na literaturę polską
największy wpływ
miały renesans
i barok.
Polszczyzna literacka
ukształtowała się
w czasach renesansu
i baroku.
Stałym elementem polskiej
literatury jest katolicyzm.
W polskiej literaturze
jest wiele
antyklerykalizmu.
W okresie rozkwitu
literatury w Polsce żyło
wielu protestantów.
Renesans i barok to pojęcia
opisujące literaturę danej
epoki.
Renesans i barok to
pojęcia niejasne
i nieprecyzyjne.
W każdej epoce
współistnieją różne prądy.
Zadanie 6.
(2 pkt)
Za pomocą jakich zabiegów językowych autor sygnalizuje subiektywność prezentowanego
w książce punktu widzenia? Określ dwa i podaj ich przykłady.
– czasowniki w 1 os. l. poj. (zamierzałem, bawiłem się, mozoliłem)
– wyrazy oceniające (banały, zwariowana)
Zadanie 7.
(1 pkt)
W swoim tekście Miłosz wykorzystuje cudzysłów w różnych funkcjach. Określ dwie z nich
i wypisz odpowiednie przykłady.
Cudzysłów oznacza cytat („nie da się poważnie myśleć takimi słowami…”) i to,
że sformułowanie ma przenośne znaczenie („złoty wiek”, „raj dla heretyków”).
[ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mement.xlx.pl